wtorek, 13 grudnia 2016

Lubię ten czas co jest tu i teraz. I nie o Świętach tu mowa. O tych chwilach co są teraz . Próbuje je łapać i uchwycić w pamięci na zawsze. Część uwiecznionych  na fotografiach, reszta ulotna jak ulotka.
Dni zmieniają się jak w kalejdoskopie. I niezależnie czy wyspana czy raczej nie, lubię nasze poranki. Kawę z mężem, nawet jeśli kończę ją jak już dawno wystygła.

1 komentarz:

  1. Jak widzę nie tylko ja tak pozytywnie zakręcona jestem:) Dobrze jest cieszyć się każdą chwilą i przede wszystkim umieć je "łapać"!

    OdpowiedzUsuń