piątek, 3 czerwca 2016

Co nowego u nas

Jutro Młodemu minie 2 miesiące.
W ciągu ostatniego tygodnia bardzo się rozgadał w swoim języku. Mówiąc do Niego prowadzi dyskusje jak równy z równym, jakby doskonale wiedział co się do niego mówi. I jakie miny przy tym robi. 
Stał się również mocno ruchliwy w zakresie jakim pozwala mu pozycja leżąca. Gugąjąc mocno macha nogami i rękoma. Mi nie raz się dostało.
Wodzi wzrokiem za osobami które są blisko niego. Wykazuje zainteresowanie grzechotkami, na razie tymi wiszącymi, czasami je poruszy rączkami, głownie się w nie wpatruje. W wózku zamontowaliśmy już jedna zabawkę wiszącą i w czasie nie spania jest w zasięgu sporego zainteresowania naszego Synka. Reaguje na dźwięki wydawane w Jego towarzystwie, zwracając głowę lub wzrok w kierunku z którego płynie dźwięk. 
W wózku śpi bajecznie pod warunkiem, że będzie się omijać wyboje. Powoli staje się wrażliwy na dźwięki i nie śpi już tak beztrosko ( w domu ) przy pralce, zmywarce czy odkurzaczu. Nadal nie szepczemy i nie chodzimy na palcach kiedy śpi ale odkurzanie muszę zostawić na czas po drzemce Bąbla.
Rośnie, już ma 63cm i wazy 5300kg - dane sprzed 2 tygodni, więc pewnie są one nie aktualne. Mieliśmy dość spore uwagi do kwestii jedzenia Bąbla. Odkąd jest z Nami je więcej niż norma na dany tydzień wskazuje. Teraz zjada normę po 4 miesiącu. Trochę nas to martwiło. I nadal je co 3 godz, czasami zdarza mu się co 3,5 czy 4 ale nie jest to reguła, a powinien co 4 godz. Natomiast znajoma pediatra uspokoiła nas że trzeba się cieszyć ze je. Wybiega jak zacznie chodzisz. Częściej niż 3 godz próbujemy go nie karmić bo to takie minimum by jedzenie zdołało się strawić w brzuszku. W sumie nie zawsze zjada tyle samo więc patrząc na średnią zjadanego mleka nie jest tak źle. dodam że Młody jak jest głodny to zanosi się płaczem. Jest to dość specyficzny płacz. 
Młody rewelacyjnie znosi jazdę autem. Tylko się ruszy On już śpi. Mamy już za sobą dłuższą podróż do rodzinnych domów, ok 2h jazdy. 
W nocy budzi się 2 razy. Ma tez w ciągu doby jedną dłuższa drzemkę ok 5-6h. jak wypada ona w nocy to jest super bo wstaje tylko raz. Tak różowo nie jest codziennie. Tryb dnia jeszcze nam się nie wyklarował. Mamy na to jeszcze czas.
Byłoby to na tyle.  

6 komentarzy:

  1. Cieszę się, że Wasz synek rośnie i ma się dobrze. Cudownie się czyta takie wieści. Pokoik jest piękny, bardzo mi się podoba drzewo. Sama takie zrobię, jeśli może za rok albo więcej będzie nam dane być rodzicami adopcyjnymi. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze z wielką przyjemnością czytam takie wpisy i niezmiennie się wzruszam. Cieszę się, że nareszcie pojawiają się i u Was.
    Dobrej niedzieli

    OdpowiedzUsuń
  3. To faktycznie duży chłopak już jest i zjada Wam naprawdę fajnie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miło czytać, że sama radość u Was, cudownie jest!
    Jak je to super, wszystko z czasem dojdzie do normy.
    Nasza mała też jadła tak, a teraz np średnio.
    Najważniejsze, że wszystko dobrze i wkrótce sprawa, później pójdzie szybko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się z pediatrą - nie macie na co narzekać :) Oby taki apetyt już zawsze Młodemu towarzyszył - bo nasz na początku też był wiecznie głodny, za to teraz trzeba mu każdy kęs niemal wmuszać...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń