Jestem ale jakby mnie nie było. Czyt. Pisanie bloga.
Zaglądam do siebie i do was kilka razy dziennie. Żeby nie było że dysponuje tak dużą ilością wolnego czasu to dodam że najczęściej jest to w komunikacji jadąc i wracając z pracy. A że spędzam w niej ok 2 h dziennie to czasu mam wtedy sporo, nie licząc ewentualnych przesiadek.
Prywatnie.
U nas chorobowo. Ja dopiero co skończyłam leczyć zatoki, 3 tygodnie ciekło mi z nosa. Dodam że byłam tylko jeden dzień na zwolnieniu. Nie obyło się bez antybiotyku.
A teraz męża "polamaly" korzonki. Tydzień w domu, zalecenie leżeć.
A Święta za pasem.
Plan na weekend ambitny. Pierniczki. Ciasto już od 3 tygodni w lodówce leżakuje . Dziś będziemy je rozluźnić. Wykrawać. Nadziewać. Piec. Oblewać czekoladą.
Choinka stoi. Ubrana w łańcuchy. I kwiaty. Dla bezpieczeństwa kota.
Z ozdób udało mi się zrobić lampiony sztuk 3.
I wianek na drzwi.
Do tego miniaturowe choinki. Posłużą jako podarki.
Święta przebywające, jesteśmy przygotowani :)
W tym roku święta spędzamy u rodziców i teściów wiec główne gotowanie ominie mnie szerokim łukiem za to planuje upiec makowiec. Na poniedziałek planujemy zmielic mak i przygotować domowa masę makowa. Niech się chowają te kupne. A z tyłu głowy mamy myśl że to mogą być ostatnie święta we dwoje plus kot.
Poszukuje pomysłu na polędwiczki wieprzowe. Wszelkie sugestie mile widziane:)
Wesołych dni nie tylko w Święta :)
Świątecznie już u Was. Mam nadzieję, że podobnie będzie u nas za chwilę.
OdpowiedzUsuńCiast z makiem nie lubię poza makowcem zawijanym, do niedawna sklepowym, a teraz mojej Mamy :)
Jak pięknie już u Ciebie musi pachnieć, zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńA jak robisz mak? Małżonkowi współczuje mojego męża trzymało miesiąc przy bardzo silnych lekach.
OdpowiedzUsuńNa te radosne święta życzę Wam, miłości i dobroci od ludzi, opieki od Boga. Spełnienia marzeń i zdrowia . Pozdrawiam Ewa
Mak 30 min gotowaniem i następnie 3 razy mielilismy. A masę makowa robiłam z przepisu z kwestii smaku.
UsuńDziękuję za życzenia. Tobie i twojej rodzinie również wszystkiego dobrego w Święta :)
Pozdrawiam
Mam nadzieję, że korzonki Mężowi odpuszczą do Świąt i że wszystko pójdzie zgodnie z planem - a zwłaszcza że będą to faktycznie Wasze ostatnie Święta tylko we dwoje :)Wszystkiego dobrego!:*
OdpowiedzUsuńCały czas chodzi mi ta myśl po głowie. Te święta przed nami też będą fajne. Ale jak pojawi się mały człowiek u nas to kolejne bede zdecydowanie odmienne i prawdopodobnie u nas bez wyjazdów w rodzinne strony.
UsuńPozdrawiam:)
Witaj:) Jestem u Ciebie pierwszy raz:) Przeczytałam o polędwiczkach i... ponieważ jestem ich fanką i mam sprawdzony pyyyyszny przepis to się dzielę:) Może i Tobie podpasuje:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_polska/wieprzowina/poledwiczki_wieprzowe_z_jablkami/przepis.html
Pozdrawiam! Będę do Ciebie zaglądać:)
Dzięki za przepis, na pewno w przyszłości skorzystam. Na święta skusilam się na sos sliwkowy z cynamonem, kardamon i sosem sojowym.
UsuńMiło miło i zapraszam:)
Pozdrawiam:)
jestem specjalista od "korzonków". pare lat już. niech mąż szybko biegnie do lekarza i prosi o wit. b12. i termofor i ćwiczenia....witamina jednak dziala najmocniej. pozdrawiam. magda
OdpowiedzUsuńps czytam od dawna
Dzięki za radę :)
UsuńMiło mi że mam stałych czytelnikow:)
Pozdrawiam:)
Pięknie świątecznie u Was, mam nadzieję że czujesz się już lepiej. Zdrowia na te Święta, spokoju i radości i niech następny rok będzie wyjątkowy i szczególny dla Was.
OdpowiedzUsuń